Europa

Ksamil, Saranda – południowe perły Albanii i pobliski interior- Gjirokastёr i Berat- “miasta muzeum”

Jeśli mówimy o południu Albanii to nie sposób jest w pierwszej kolejności napisać o takich miejscach bardzo popularnych i lubianych przez turystów jak Ksamil i Saranda. Szczególnie w Ksamilu się zakochałem. Nie jest tak bardzo oblegane jak bardziej popularna Saranda i ten przymorski deptak jeszcze nieobstawiony budami z jedzeniem i pamiątkami najbardziej przypadł mi do gustu. Myślę, że za jakiś czas to się zmieni, jednak w roku 2022 było świetnie tj. nie tak bardzo tłoczno, jak się domyślacie nie lubię zatłoczonych miejsc i najchętniej podróżuje poza sezonem gdzie jest możliwość bezproblemowego znalezienia miejsca na plaży i jest gdzie zaparkować auto. Ksamil jest też o wiele tańszym miejscem, to też w pewien sposób zdeterminowało to, że zatrzymałem się tam, a nie w Sarandzie na którą zachęcony popularnością bardziej polowałem. Oczywiście nie żałuje, że zostałem w Ksamilu, było świetnie i muszę przyznać, że zdecydowanie tam czułem się najlepiej w całej Albanii. Warto też dodać, że południe Albanii słynie z bardzo czystej wody i pięknych plaż, podnosi to też ceny żywności i najmu, słowem, południe Albanii jest najdroższym miejscem w całym kraju i ceny mogą być nawet wyższe niż na zachodzie Europy. Warto to wziąć pod uwagę kiedy zdecydujemy się na urlop w Albanii.

Ksamil

Jedna z plaż w Ksamilu

Ksamil znajduje się około 10 km w linii prostej od granicy greckiej. Jest to bardzo niewielka miejscowość w której mieszka około 10 000 osób. Jedna ulica ze straganami, pamiątkami i całkiem sporo restauracji. Można też pobawić się w jednej dużej dyskotece, ale ogólnie jest cicho i przyjemnie. Ksamil jednak nie posiada dużych plaż, więc jeśli komuś jest za ciasno to można wybrać się w kierunku północnym od Ksamilu, po drodze wzdłuż wybrzeża można znaleźć kilka mniej uczęszczanych plaż, niektóre posiadają infrastrukturę w postaci restauracji.

Zachód słońca przy plaży w Ksamilu
Jedna z mało obleganych plaż na północ od Ksamilu

Park Archeologiczny Butrint

Jeszcze dalej na południe od Ksamilu znajduje się Park Archeologiczny Butrint, który został wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. W starożytności istniała tu osada iliryjska (według mitu założona przez uciekinierów z Troi), przekształcona w VII p.n.e. w grecką kolonię i miasto portowe. W II wieku p.n.e miasto znalazło się pod rządami Rzymu i funkcjonowało jako ważny ośrodek portowy, aż do VI wieku n.e. W Butrincie odkryto resztki murów obronnych, starożytny teatr grecki z III wieku p.n.e., ruiny domów, ruiny łaźni rzymskich i kaplicy z V wieku, jak i pozostałości z XIV- wiecznego zamku weneckiego.

Starożytne miasto Butrint przy zachodzie słońca
Pozostałości bazyliki chrześcijańskiej z VI wieku

Saranda

Deptak w Sarandzie

Saranda to już miasto na szeroką skale “rozbuchane” turystycznie, dużo barów, tłoczno, sporo ludzi, daleko jej do sielskiego klimatu Ksamilu. Dlatego zdecydowanie każdemu bardziej doradzam Ksamil na spędzenie wakacji. W Sarandzie jednak znajduje się port, z którego możemy za ok. 10 Euro dostać się do oddalonej o około 10 km wyspę Korfu. Ja ostatecznie odpuściłem sobie wyjazd na wyspę, natomiast szybkie łodzie “speed boat” jak i zwykłe wycieczkowce kursują w okresie letnim co godzinę.

Jedna z luksusowych restauracji z widokiem na grecką wyspę Korfu

Droga SH8- jedna z najpiękniejszych tras nabrzeżnych na świecie

Jeśli mówimy o południowo- nabrzeżnej Albanii to nie sposób wspomnieć o jednej z piękniejszych nabrzeżnych tras na świecie, czyli słynnej drodze w Albanii o nazwie SH8. Jest to droga o długości 124 km i łączy ona dwa duże miasta: Vlore i Sarandę. Jej najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1 043 m.npm i biegnie nad samym Morzem co zdecydowanie czyni ją bardzo widowiskową. Niedawno wyremontowana, prosta jak stół. Pomimo tego, że żeby dostać się na południe ze środkowej części Albanii jest szybsza droga, to jednak każdemu polecam przejechać się legendarną SH8 i cieszyć się pięknymi widokami. Ja osobiście robiłem dużo przerw po drodze by rozkoszować się pięknymi widokami na zboczach. Polecam zostawić sobie troszkę więcej czasu by przejechać ją na spokojnie i bez pośpiechu, tym bardziej, że jest wiele serpentyn i droga nie jest zbyt prosta do pokonania, jednak szeroka i nie wymaga dużo umiejętności jak na przykład droga w Theth o której wspominałem tutaj, gdzie trzeba się bardziej postarać.

Na jednym z przystanków na trasie SH8
Na trasie jest sporo zboczy na których można się zatrzymać by podziwiać piękno południowej Albanii

W stronę interioru- Gjirokastёr

Tradycyjna Albańska zabudowa

O Gjirokastёr mówi się, że jest albańskim miastem- muzeum. Zawdzięcza to kamiennym domkom starówki które są pokryte szarymi łupkami, tak charakterystycznymi dla tradycyjnej Albanii. Uliczki w mieście są dosyć strome dlatego też miasto nazywane jest “Miastem tysiąca schodów”, w 2005 roku miasto zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W mieście panuje sielski klimat, w jednej z licznych kawiarni można napić się kawy z widokiem na góry.

W Gjirokastёr warto również zajrzeć do najbardziej zachowanego i autentycznego domu (SKENDULI HOUSE) z 1823 roku. Za symboliczne pieniądze można przejść się po jego pomieszczeniach i poczuć klimat tradycyjnego domu albańskiego. Po domu oprowadza członek rodziny, która go wybudowała.

Wnętrze Skenduli House

Kolejnym ciekawym punktem w Gjirokaster jest jest zamek z charakterystyczną wieżą zegarową z XIX wieku. Twierdza znajduje się na około 330 m.n.p.m. Otoczona jest wysokimi górami. Według archeologów, to miejsce było już zamieszkiwane w VII w. p.n.e, a fortyfikacje powstały prawdopodobnie w V w p.n.e. Wewnątrz zamku znajduje się muzeum. Na starówce znajduje się amerykański samolot, który w grudniu w 1957 roku naruszył albańską przestrzeń powietrzną i został zmuszony do lądowania. Pilot mógł wrócić do USA, za to samolot jako dumna zdobycz został skonfiskowany. Teraz znajduje się na terenie zamku.

Charakterystyczna wieża zegarowa z XIX w na terenie zamku
Galeria zamku

Berat- drugie “miasto-muzeum” po Gjirokastёr

Widok na miasto Berat z zamku z XIII w.

Berat to ok 35 tysięczne miasto znajdujące się w środkowej Albanii, ok. 160 km od Gjirokastёr. Miasto podobnie jak Gjirokastёr nazywane jest “miastem muzem”. W 2008 roku Berat został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Największą atrakcją Beratu zdecydowanie jest wbudowany na wysokim wzgórzu zamek. Pierwsze ślady cytadeli są datowane na IV wiek p.n.e. kiedy to llirowie kontrolowali okolicę. Powierzchnia za murem obronnym jest ogromna i dalej jest częściowo zamieszkiwana. Na terenie fortecy znajdują się cerkwie, ruiny meczetów, czy zbiorniki na wodę. Na terenie zamku znajduje się również muzeum Ikon Onufrego.

Ruiny meczetu na terenie zamku
Tradycyjne albańskie zabudowania z zamkiem w tle

Ogólnie Berat jest małym miasteczkiem, ale bardzo klimatycznym z wieloma kawiarniami i restauracjami gdzie można zasmakować zróżnicowanej kuchni. W mieście można spotkać wielu backpacerow i turystów. Warto przejść się wąskimi uliczkami starówki by z bliska przejrzeć się zabudowaniom i poczuć klimat starego miasta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *